Górnictwo węglowe


           

Politycy zniszczyli polski węgiel na zlecenie zachodu






90 proc. koncesji na poszukiwanie 

metali oddano w ręce podmiotów 

zagranicznych




Polska mimo ogromnego bogactwa geologicznego nie prowadzi żadnej polityki surowcowej, jest zdezorganizowana, prawo i fiskalizm są absurdalne, a wzrost ryzyka inwestycyjnego doprowadził do katastrofy niemal cały sektor geologiczno-górniczy.
Przez PO-PSL nie tylko utraciliśmy szanse na duże zyski z bycia pierwszymi, jeśli chodzi o gaz i ropę z formacji łupkowych, zmarnowaliśmy kopalnie węgla kamiennego, doprowadziliśmy do bardzo trudnej sytuacji górnictwo miedzi i srebra, ale też wplątani zostaliśmy w potężne problemy organizacyjno-prawne i własnościowe związane z brakiem kontynuacji polityki geologicznej z lat 2005–2007. Państwo utraciło kontrolę nad koncesjami potężnych złóż metali, a nawet cegielnie i kamieniołomy w ogromnej części zostały przejęte przez obcy kapitał.
Metali naszych coraz mniej
Około 90 proc. koncesji na poszukiwanie metali – od Małopolski po zachodni kraniec Dolnego Śląska (miedź, srebro, złoto, kobalt, ren i inne, cynk ołów, wanad, molibden) – o wielkiej wartości gospodarczej i geopolitycznej, koalicja PO-PSL oddała w ręce podmiotów zagranicznych bez gwarancji kontroli zmian właścicielskich. Na szczególną uwagę zasługują występujące w rudach miedzi tzw. pierwiastki ziem rzadkich, które mają kluczowe znaczenie w nowoczesnych technologiach. Ich cena często przewyższa cenę złota, a niemal monopol na produkcję niektórych z nich mają Chiny. Polską dumą jest produkcja m.in. renu. Ale KGHM przegrał miesiąc temu sprawę sądową w pierwszej instancji w sprawie nieudzielenia mu koncesji. Tę dostała spółka firmy konkurencyjnej do KGHM u, a zarejestrowanej w Kanadzie. O złożeniu odwołania zapewne rozstrzygną wyniki wyborów. KGHM ma ok. 10 mld zł długów i jest zagrożony przejęciem. Te kłopoty są spowodowane brakiem dostępu do koncesji w Polsce, nadmiernym inwestowaniem poza granicami Polski, specjalnym podatkiem, a także sprzedażą kilka lat temu 10 proc. udziałów w KGHM-ie przez skarb państwa.
Torfy i kruszywa
Torfy są istotne z punku widzenia poprawy własności gleb (wzbogacanie gleb) oraz z uwagi na cele lecznicze. Są ważnym elementem ekosystemu i bilansu wodnego Polski, dlatego „dzika” eksploatacja bez koncesji jest szkodliwa dla środowiska, a przy tym ma negatywne znaczenie dla budżetu gmin.

Większość krajów UE odczuwa deficyt kruszyw luźnych, tj. piasku i żwiru, który w Polsce jest niemal wszędzie. Dziś można szacować, że jedna trzecia kruszywa i torfu pozyskiwana jest w Polsce bez koncesji, czyli w istocie nielegalnie, bez wpływów z tego tytułu dla gmin – to szara strefa i proceder ten istnieje w sprzeczności z zasadami ochrony środowiska. Program naprawy sytuacji przygotowany przez rząd PiS u został przez PO-PSL niemal w całości zaniechany. Kruszywa łamane (granit, gnejs, bazalt, gabro, serpentynity, wapienie, piaskowce etc.) występują głównie w południowej Polsce (60 proc. to Dolny Śląsk). Bez nich nie da się wykonać dużych budowli (drogi, linie kolejowe, porty itd.), a poza tym niektóre z nich (np. wapień) są głównym surowcem do produkcji materiałów budowlanych (takich jak cement).

autor: Prof.  Mariusz-Orion Jędrysek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz